niedziela, 20 lutego 2011

Cantare

Rozświetlacz i bronzer z Cantare. Niestety nie mają oznaczeń, ani numerków. Koszt jednego to 3 zł.

Jednak można znaleźć niezłe kosmetyki po bardzo niskiej cenie! :)


Opakowanie, no cóż... Plasticzek za  3 zł ;) Nie można niczego lepszego oczekiwać po takiej cenie. Raczej się samo nie otwiera, ale nie radzę nosić ich w torebce.

Jeśli chodzi o aplikację: pędzelek z essence do różu jest do nich trochę za miękki i niewiele się nabiera. Lepiej nakłada się je twardszym pędzelkiem. Efekt? świetny! jestem zdumiona i zachwycona! O dziwo nie znikają po godzinie, trzymają się dość długo! :) Muszę jeszcze przetestować i poobserwować dokładniej.



ocena: jakość a cena
10/10


Dopisek bronzer ; obserwowałam uważnie, w najgorszy dzień tygodnia - środę: utrzymuje się cały dzień, od 8 rano do 21, z niewielką poprawką koło godziny 12... która właściwie nie była konieczna, zrobiona dla świętego spokoju i "bezpieczeństwa", po powrocie do domu zmyłam makijaż ;) nałożony był na podkład revlon colorstay, z tego co pamiętam. Zaznaczam, że staram się ( od jakiegoś czasu :)  ) nie dotykać twarzy w ciągu dnia i nie podpierać się ręką.

6 komentarzy:

  1. w sklepach "wszystko po 5 zł" itp :) ich jakość jest na prawdę zadziwiająca!
    na początku trochę ciężko się je nabiera na pędzelek, ja rozkruszyłam jedną kuleczkę, ale później wszystkie jakoś się "wyrobiły" i już nie ma z tym żadnego problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja je kupowałam w rodzinnym mieście, ale w Warszawie też na pewno gdzieś są

    w podziemiach czasem są sklepy z tanimi rzeczami

    jeśli gdzieś zobaczę to dam znać!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. po drugiej stronie dworca zachodniego, na dworcu zaraz koło przystanku widziałam bronzery lemax. podobno cantare, vollare, lemax itd to jedna i ta sama firma. kosztował 5 zł, link do oceny na wizażu : http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=19916&next=1

    wyglądały identycznie, różniły się tylko nadrukiem (nazwą), więc podejrzewam, że to ten sam produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "po drugiej stronie dworca zachodniego, w kiosku koło przystanku.." pomyłka :)

    OdpowiedzUsuń